Sławno

W środę mieszkanki (i mieszkańcy) Sławna znów wyszli na ulice. Było ich dużo więcej niż poprzednio. Dominowała młodzież. To kolejny dzień Strajku Kobiet przeciwko zaostrzającej prawo aborcyjne decyzji Trybunału Konstytucyjnego (według opozycji Trybunału Julii Przyłębskiej). Strajkujący zaczęli (i skończyli) na placu Wyszyńskiego, ale tym razem dotarli aż na Osiedle Dzieci Wrzesińskich (ODW). Zanim wyruszyli, Ewelina Stach – liderka protestu, poprosiła o nieużywanie wulgaryzmów, mówiąc, że dotychczas ich nie było, więc niech tak nadal będzie.

- to jedno z wielu haseł skandowanych podczas poniedziałkowego Strajku Kobiet w Sławnie (jedynie tu w powiecie sławieńskim organizowany jest Strajk Kobiet). Tym razem, o 17. na placu Wyszyńskiego zjawiło się ponad 200 Pań (było też kilkunastu Panów).. Przeważały osoby młode. Oprócz skandowanych głośno haseł niosły transparenty. Wiedzieliśmy więc powiedzenie Thomasa Jeffersona: „Gdy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem”, albo bardziej swojskie hasła: „Myślę, czuję, decyduję” czy też „Moja macica, moja sprawa”.

W Sławnie trwa strajk kobiet protestujących przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W niedzielę przybrał on formę zmotoryzowaną: przez kilkadziesiąt minut, kilka samochodów z flagami i transparentami z hasłami przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, jeździło sławieńskim ulicami. W ślad za nimi podążał policyjny radiowóz.

Kilkadziesiąt mieszkanek (i mieszkańców) Sławna protestowało na placu Wyszyńskiego przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził niezgodność z ustawą zasadniczą przepisu pozwalającego na aborcję w sytuacji choroby lub ciężkiego uszkodzenia płodu. Jednym słowem: kobieta będzie musiała urodzić dziecko, nawet takie, które zaraz po urodzeniu umrze w cierpieniach!

Ważył 105 kg i miał 169 cm długości tuńczyk niebieskopłetwy, złapany przez Wojtka Walczaka. Przedsiębiorca ze Sławna na ryby wybrał się w okolice Wysp Kanaryjskich (Grand Canaria). Przez 7 dni polował na wielkie tuńczyki, już w pierwszym dniu, po 2 godzinach złapała się powyższa ryba. Walka z nią trwała blisko 2 godziny.

Przypadek z poniedziałku, sprzed godziny 16. Starsza pani mieszka w Sławnie. Jest po poważnej operacji przeprowadzonej w szpitalu w Koszalinie. W poprzedni poniedziałek zdjęto jej szwy. Tydzień później zaczęła obficie krwawić z rany. Pierwsza reakcja – telefon do Koszalina. Dzwoni córka chorej. Tam lekarz prowadzący radzi: - Proszę zgłosić się do szpitala w Sławnie. Tam mogą obejrzeć ranę i stwierdzić, czy to coś poważnego? Nie ma potrzeby jechać aż do Koszalina...

Może takie zwyczaje panują w Świdwinie, ale w Sławnie chodniki są dla przechodniów (teoretycznie). Tak sobie, na Armii Krajowej, zaparkowało Audi na świdwińskich numerach. Ciekawe, gdzie jest policja?

Czasami zadziwia bezmyślność niektórych kierowców. Np. widoczny na zdjęciu pojazd, pewna Pani z powiatu koszalińskiego, zaparkowała na środku chodnika przy Jedności Narodowej. Ciekawe, co powiedziała interweniującym policjantom?

Po raz kolejny Krzysztof Frankenstein – burmistrz Sławna załatwił pomoc dla Szpitala Powiatowego w Sławnie. Tym razem jest to 12 łóżek pielęgnacyjnych z partnerskiego miasta Ribnitz-Damgarten.

Jednym z celów stowarzyszenia SWA Krok po kroku w Sławnie jest działalność na rzecz osób z niepełnosprawnościami, promowanie współpracy i uwrażliwienie na potrzeby najbliższego otoczenia, dlatego prezes SWA Krok po kroku – Ewelina Stach postanowiła napisać projekt, który pomoże najbardziej potrzebującym.