Warszkowo: Zaczepił radiowóz i zwiał do lasku...
Około południa, Czytelnicy poinformowali nas, o kilkunastu policjantach pilnujących małego lasku w Warszkowie. Okazuje się, że chodzi o dość niezwykłe wydarzenie: jadący z Tychowa radiowóz mijał się z kamperem na warszawskich numerach.
Doszło do zderzenia się lusterkami. Lusterko w policyjnym pojeździe złożyło się. Policjanci zawrócili, dogonili kamper i dając znaki świetlne i dźwiękowe, zmusili go do zatrzymania się. Gdy wysiadali z radiowozu, kierowca rzucił się do ucieczki i zniknął w pobliskim, niewielkim lasku, pomiędzy krajową „szóstką”, drogą do Tychowa, a składem Poldanu. Funkcjonariusze byli przekonani, że uciekinier pozostaje w lasku. Wezwali posiłki. W międzyczasie wyszło na jaw, że kamper jest kradziony.
19.08.2021 16:54
1