W środę rano, tuż po ukazaniu się notatki o braku pasów na nowym przejściu dla pieszych przez ulicę Koszalińską, w miejscu tym pojawiła się ekipa, która błyskawicznie je namalowała. Brawo! Szkoda tylko strachu i zdenerwowania mieszkańców, którzy przez kilka dni (od piątku) z duszą na ramieniu "przeprawiali się" przez tę niebezpieczną drogę... (sim)
Napisz komentarz
Komentarze