Tradycja polewania się wodą w Lany Poniedziałek powoli w Polsce zanika. Gołym okiem widać, że skala tej zabawy już nie jest taka jaką wspominamy z lat 90’ i wcześniej. Darłowiacy pamiętają „bitwy” pomiędzy dzielnicami, w których to głównym celem było dotarcie suchym do miejskich ręcznych pomp.
Z okien blokowisk natomiast wylatywały woreczki z wodą, a status najpiękniejszej darłowianki wyznaczał stopień przemoczenia odzieży.
Na ratunek tej tradycji przepełnionej uśmiechem wyszedł Daniel Frącz z miejskiego ratusza. Namówił do organizacji Waldemara Śmigielskiego z referatu Sportu i Rekreacji oraz Konrada Gabrysiaka. Za przychylnością władz już drugi rok z rzędu udało się zorganizować śmigus dyngus na Placu Kościuszki. Setki mieszkańców i turystów w różnym wieku chwytało za zabawki i wiaderka. Wodę dostarczyła Państwowa Straż Pożarna, która również dała się porwać wodnej ekscytacji i za pomocą węża zadbała nawet o „deszcz” dla dzieci. Fontanna Rybaka była także stałym źródłem poboru wodnej amunicji.
Polecamy uwadze zdjęcia oraz film przygotowany przez Alicję Nowak z Biura Promocji Miasta. Do zobaczenia za rok!
Napisz komentarz
Komentarze