Coraz niebezpieczniej na Koszalińskiej. Na miniony weekend drogowcy zostawili mieszkańców Sławna bez przejścia przez szczególnie niebezpieczną ulicę Koszalińską w rejonie skrzyżowania z Kossaka.
- Teraz to już całkowicie nie możemy przejść przez tę ulicę. Samochody pędzą, nie ma żadnego ograniczenia prędkości, a pasy zniknęły - skarżą się mieszkańcy pobliskiej Kossaka.
Od kilku dni Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poprawia bezpieczeństwo na ulicy Koszalińskiej. To efekt uzgodnień z kwietnia bieżącego roku, gdy po kolejnym śmiertelnym wypadku na Koszalińskiej, postanowiono o kilkanaście metrów przenieść przejście dla pieszych. Teraz będzie ono odsunięte od ulicy Kossaka i usytuowane na przeciwko sklepu PSS "Społem".
W założeniach ma to poprawić bezpieczeństwo przechodzących przez ulicę. Tymczasem na kilka dni pozbawiono mieszkańców przejścia. Stare pasy wymazano, nowych jeszcze nie naniesiono, nie ustawiono też żadnych znaków ograniczających prędkość.
W poniedziałek rano (ok. godz. 9.), w tym miejscu nic się nie działo. Mieszkańcom pozostała wędrówka do odległego o kilkaset metrów przejścia, albo czekanie, aż potok pojazdów na chwilę zatrzyma się... Czekamy na namalowanie pasów. (sim)
Napisz komentarz
Komentarze