Męczennicy pochodzili z miejscowości Sebasta w Armenii (dziś jest to tureckie miasto Sivas). Gdy w 313 roku cesarze zachodniej i wschodniej części Cesarstwa Rzymskiego ogłosili edykt mediolański, chrześcijanie zyskali ochronę, która kończyła trwające niemal trzy stulecia prześladowanie wyznawców Chrystusa. Od tej pory każdy mieszkaniec imperium miał się cieszyć wolnością religijną. Mimo to rządzący wschodnią częścią cesarz Licyniusz w niedługim czasie zaczął ignorować edykt, pod którym sam się podpisał.
Tragedia 40 męczenników zaczęła się w momencie, gdy Licyniusz postanowił – szykując się do wojny – wymusić na żołnierzach z XII legionu (Legia Fulminata, czyli legionu piorunującego) złożenie przysięgi przed posągami pogańskich bóstw. Licyniusz doskonale wiedział, że w legionie tym służą również chrześcijanie. Przesądny cesarz uważał, że ich obecność w oddziale może przynieść nieszczęście dla całej jego armii. Chrześcijańscy legioniści zdecydowanie odmówili wyparcia się Jezusa. Cesarz wydał ich na tortury. Gdy okazało się, że nic one nie dają, rozkazał rozebrać ich i trzymać do skutku na mrozie. Po śmierci na mrozie, ciała chrześcijańskich legionistów spalono.
Przysłowie
"Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego. Od Cypriana aż do Jana, gdy pogoda zakichana, to od Jana do Jerzego (23.04) ciągle jeszcze nic nowego, a gdy Jerzy się rozśmieje (rozpogodzi), to za kilka dni znów leje. Czterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni takich."
Napisz komentarz
Komentarze