Między innymi o szkółce wędkarskiej dla dzieci i młodzieży, o Stawkach Miejskich w Sławnie oraz pozyskiwaniu środków unijnych na ich rekultywację, o łowieniu na rzece Wieprzy oraz w jeziorach w Ostrowcu, i w Krągu dyskutowano podczas walnego zebrania Koła PZW Okręgu Słupsk (tzw. Stare Koło).
Jest gdzie łowić!
Obrady trwały ponad 3 godziny, prowadził je prezes koła – Jan Walkowiak, a obserwatorem z ramienia Zarządu Okręgu był Stanisław Szymański – wiceprezes ZO do spraw sportu.
Koło obecnie liczy 184 członków, tj. o 53 więcej niż w ubiegłym roku. To i tak mniej niż w latach poprzednich, zanim w dzierżawę oddano rzekę Wieprzę.
- To spowodowało odejście kilkudziesięciu wędkarzy, którzy przestali opłacać składki w naszym kole – mówił Janusz Walkowiak.
Obecnie przynależność do koła oraz opłacanie składek w Okręgu PZW Słupsk pozwala na wędkowanie na wszystkich należących lub dzierżawiony przez PZW wodach dawnego województwa słupskiego, na Jeziorze Nidno w Krągu, na wszystkich rzekach, w tym na Wieprzy w górnym jej biegu (od Kępic). Ze względu na decyzję Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie, z wędkowania wyłączone jest Jezioro Zamkowe w Krągu.
Sporne jeziora
Sporo kontrowersji wzbudziła sprawa porozumienia zawartego przez okręgi słupski i koszaliński, a dotyczącego Jeziora Nidno w Krągu.
Okazało się, że bez konsultacji z wędkarzami ze Sławna (oni użytkują ten akwen) pozwolono tam na łowienie bez dodatkowych opłat. W zamian Okręg Słupsk ma otrzymać zwrot połowy kosztów zarybiania tej wody w 2020 r. (około 15 tys. zł). Wiadomość ta wzburzyła wędkarzy, którzy mieli nadzieję, że w zamian okręg słupski będzie miał dostęp do jeziora w Ostrowcu bez opłat (obecnie muszą dopłacać do łowienia na wodach koszalińskich).
- To nie jest w porządku, że Jezioro Ostrowiec dla nas jest zamknięte, ale Koszalin może za darmo łowić na Nidnie. Przez takie postępowanie nie mamy gdzie wędkować, a co za tym idzie tracimy członków – mówił Jan Tworek.
Po dość burzliwej dyskusji postanowiono zwrócić się do Zarządu Okręgu o zawarcie porozumienia z „Koszalinem” o wzajemne honorowanie opłat na j. Nidno i J. Ostrowiec (bez dodatkowych opłat) oraz zobowiązać Okręg do przystąpienie ZO do przetargu na jezioro Ostrowiec, bo według naszych informacji jezioro to jest w dzierżawie do 28 października 2020 r. - uzasadniali wędkarze.
Stawki Miejskie – może Urząd Miejski pomoże?
Za jedną z najważniejszych spraw uznano rekultywację, użytkowanych przez koło, stawów miejskich w Sławnie. Akwen zarasta i konieczne jest oczyszczenie go z roślinności. Jednak najpilniejszą sprawą jest zabezpieczenie wycieków ze stawów, bo drastycznie zaczyna spadać poziom wody.
- Nas jako koło nie stać na wyłożenie pieniędzy na rekultywację. Ta kosztuje i to dużo. Zwracaliśmy się o pomoc do burmistrza, ale otrzymaliśmy odpowiedź, aby spróbować uzyskać środki unijne na ten cel – informował Jan Walkowiak.
Jerzy Pankowski przypomniał, że „Stawki” to wizytówka miasta, między innymi, dzięki której, w latach 80. XX wieku Sławno zdobyło laur w ogólnopolskim konkursie.
- Trzeba jednak pamiętać, że z rekultywacją, to nie taka prosta sprawa – tam rosną rośliny chronione prawem – dodał.
Ostatecznie sformułowano wniosek o zwrócenie się do Urzędu Miejskiego, o pomoc w sporządzeniu wniosku, o pozyskanie środków pozabudżetowych na rekultywacje stawków miejskich.
- Przecież jest tam urzędnik od spraw unijnych. Powinien pomóc w sporządzeniu wniosków, bo to leży w interesie miasta – wyrazili nadzieję obradujący.
Jak dotychczas sławieńscy wędkarze regularnie organizują czyny społeczne, w ramach których czyszczą brzegi użytkowanych akwenów w Sławnie, Krągu Lisewie i Tychowie. Problemem jest zbyt mała ilość osób w nich uczestniczących.
- Według Statutu PZW każdy członek związku ma obowiązek wziąć udział w takim czynie – przypominał J. Walkowiak.
Tylko sum dozwolony
Wędkarze zgłosili też inny problem: brak dostępu do Jeziora Nidno w Krągu. Według posiadanych informacji, po sprzedaży działek, zagrodzono dostęp do wody. Jednocześnie problemem są kładki, w większości prawdopodobnie postawione nielegalnie, bez uzyskania pozwolenia od dzierżawcy jeziora oraz bez pozwolenia na budowę.
Stąd wniosek o wystąpienie do Starostwa Powiatowego w Koszalinie o przeprowadzenie kontroli dojścia do wody na Jeziorze Nidno.
Wystąpiono też o zwiększenie środków na ochronę J. Nidno.
- Bardzo potrzebny jest noktowizor dla Społecznej Straży Rybackiej. Mamy informacje, że wielu kłusowników działa w nocy, polują też z kuszami, wybijając największe okazy – mówił Ryszard Czyżewski – komendant SRR Powiatu Sławieńskiego
Jest nadzieja, że wniosek przejdzie, bo przecież okręg dostał dodatkowe pieniądze na Nidno – w kuluarach dyskutowali wędkarze, a komendant Czyżewski informował o porozumieniu SRR z Koszalina ze SSR w Sławnie o pozwoleniach na wzajemną ochronę jezior leżących na terenach w/w powiatów (Nidno, Ostrowiec).
Wniosków do okręgu było więcej: o wystąpienie do Nadleśnictwa Sławno, o wycięcie drzew nad jeziorem Lisewo (według wskazań wędkarzy).
Nie przeszła uchwała o zakazie zabierania ryb złowionych w Stawkach Miejskich. W trakcie dyskusji wykazano, że może to przyczynić się do zmniejszenia ilości członków koła. Uchwalono jednak zmianę w regulaminie łowiska Stawki Miejskie i zakazano zabierania ryb drapieżnych (okoń, szczupak) z tego akwenu. Zmiana ta nie dotyczy suma, który rzekomo żyje w tej wodzie i robi duże szkody.
Walne było też okazją do wręczenia odznaczeń. Przedstawiciel okręgu – Stanisław Szymański poinformował, że wiceprezes koła - Tomasz Golba otrzymał brązową odznakę PZW za Zasługi dla Wędkarstwa Polskiego, a Bronisław Szelestowski (najstarszy obecny na sali członek koła), Wojciech Stachowicz i Mieczysław Siwiec zostali uhonorowani medalami „Za zasługi dla Rozwoju Wędkarstwa”. Odznaczenia te zostaną wręczone w innym terminie. Mieczysław Siwiec
Napisz komentarz
Komentarze