Od kilkunastu dni, przy rondzie na Koszalińskiej, stoi zniszczone oznakowanie. Kierowcy twierdzą, że zostało uszkodzone, gdy doszło do wypadku na obwodnicy (7 stycznia 2020 r.), która została zablokowana, więc przez miasto puszczono ruch pojazdów ciężarowych. Jeden z nich „nie wyrobił” i przejechał po znakach.
Od tamtego dnia mijają dwa tygodnie. Jak dotychczas nikt nie zainteresował się zepsutymi znakami. Ciekawe, jak długo to jeszcze potrwa? (sim)
Napisz komentarz
Komentarze