W gronie najbliższej rodziny, przyjaciół, samorządowców oraz kombatantów, stuletnią rocznicę urodzin obchodziła Waleria Kot z Brześcia. Podczas uroczystości zorganizowanej w szkole podstawowej w Żukowie przypomniano jej drogę życia, wręczone kolejne odznaczenie oraz złożono gratulacje i życzenia dalszego owocnego życia. Spotkanie wspólnie prowadzili syn Roman Kot oraz Ryszard Stachowiak – wójt gminy Sławno.
Waleria Kot - sanitariuszka, żołnierz Armii Czerwonej oraz 1. Armii Wojska Polskiego przeszła szlak bojowy od Stalingradu aż do Bydgoszczy. W czasie wojny dosłużyła się stopnia sierżanta, w 2005 r. awansowana do stopnia porucznika.
Dostojna Jubilatka urodziła się 8 sierpnia 1919 roku w miejscowości Krasne koło Lwowa. Tuż przed wybuchem II wojny światowej wraz z rodzicami mieszkała w Związku Radzieckim we wsi Sołodniki koło Stalingradu.
Jako sanitariuszka brała udział w obronie Stalingradu. Przymusowo wcielona do Armii Czerwonej przebyła szlak od Stalingradu przez Symferopol, Zaporoże i Baranowicze do Białegostoku. W listopadzie 1944 r. szpital, w którym służyła został podporządkowany 1. Armii Wojska Polskiego. Z nia przeszła szlak bojowy od Lublina przez Warszawę do Bydgoszczy. Podczas walk była kilkukrotnie ranna i kontuzjowana.
Pani Waleria Kot jeszcze Rosji wyszła za mąż za Władysława Kota. Po odejściu „do cywila”, w listopadzie 1945 roku jako osadnicy wojskowej zamieszkali w Brześciu koło Sławna.
Za wybitne zasługi Waleria Kot została uhonorowana wieloma odznaczeniami m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1980),
Medalem "Polacy w Szeregach Armii Czerwonej" (1983),
Krzyżem Czynu Frontowego 1 i 2 Armii Wojska Polskiego (2008) oraz wieloma innymi odznaczeniami.
Do życzeń wielu lat życia (sto lat to za mało) dołącza się także Redakcja Obserwatora Lokalnego.
Więcej w wydaniu papierowym 14 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze