- Nie chcemy walczyć z żołnierzami czy poligonem. My chcemy tylko normalności, aby można było tu bezpiecznie przejść przez ulicę – w imieniu mieszkańców Górska mówi Sołtys Grzegorz Legieć. Wojskowe pojazdy bardzo szybko jadą przez wieś, dzieci i przechodnie nie mają jak uciec przed pędzącymi samochodami. Brodzą w błocie, a kilka tygodni temu zdarzyło się, że jedna z mieszkanek, aby uniknąć zderzenia, wjechała w rów.
- Chcemy ograniczenia prędkości chociaż do 40 km/h. Niestety, na razie nic z tego nie wychodzi – dodaje Sołtys.
Transporty rozjeżdżają drogę w Górsku. Są szczególnie uciążliwe, gdy pada deszcz czy śnieg. Bywa tak, że samochody przez kilka dni czekają na wjazd na poligon. Wtedy mieszkańcy nie są w stanie wyjechać ze swoich posesji. Do tego dochodzi fakt, że kierowcy mieszkający w tym czasie w swoich pojazdach, potrzeby fizjologiczne załatwiają obok samochodów.
- Zostawiają „miny” – sytuację tę określił sołtys Gór ska.
Obecny na spotkaniu, Adam Drapała – doradca Ministra Obrony Narodowej wyraził zaniepokojenie sytuacją i obiecał zdecydowaną interwencję.
Górsko
Ludzie są wkurzeni. I to bardzo...
Zdesperowani mieszkańcy Górska szukają pomocy w sprawie niedogodności wynikających z faktu, że w ich miejscowości znajduje się jeden z wjazdów na poligon NATO.
W miniony poniedziałek, do Górska ściągnęli reporterów TVP, aby przed kamerami opowiedzieć o swoich bolączkach. Według ich słów głównym problemem jest ruch pojazdów, brak ograniczeń prędkości oraz to, że wojskowi kierowcy nic sobie nie robią z przepisów ruchu drogowego.
- 10.02.2025 19:40

Więcej o autorze / autorach:
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze