Stracił ogon i oko – niewyobrażalnego cierpienia doświadczył bezdomny kot z ulicy Koszalińskiej w Sławnie, który do niedawna bezgranicznie ufał człowiekowi.
Teraz boi się dotyku ludzkiej dłoni, ucieka i chowa się w ciemne zakamarki ze strachu przed bólem. W tragicznym stanie znaleziono Maćka (tak nazwały go dziewczyny z Domu Tymczasowego Irma w Sławnie), kocurka który od dawna błąkał się przy ul. Koszalińskiej 1.
- Kotek był dokarmiany, stała tam również kocia budka, którą sama odbierałam i postawiłam by zapewnić bezdomniakom lepsze warunki chociażby w zimniejszym okresie – opowiada Majka Pietrzak – jedna z założycielek Domu Tymczasowego Irma w Sławnie. - Pewnego dnia Maciek pojawił się właśnie w tym tragicznym stanie. Obrażenia, takie jak oderwany ogon i wepchnięte oko sugerują, że makabrycznego czynu dokonał człowiek – dodaje.
Aktualne zachowanie kota potwierdza domysły o przestępstwie popełnionym przez człowieka. Sprawa została zgłoszona na policję. Raczej nie liczymy na poczucie winy zwyrodnialca, który to zrobił, ale może jakiegoś świadka zdarzenia ruszy sumienie...
Napisz komentarz
Komentarze