Znów wypadek na przejściu, na Koszalińskiej. Tym razem mocno rozpędzony Volkswagen na słupskich numerach, uderzył w prawidłowo przechodzącego po pasach rowerzystę. Mężczyzna z połamanymi nogami trafił do szpitala.
- Tu nie ma żadnych ograniczeń. Wszyscy pędzą jak szaleni, czasem, w ostatniej chwili zwalniają, gdy widzą przejście dla pieszych. Ja sama wczoraj ledwie odskoczyłam – mówi kobieta przeprowadzadzająca dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 przez przejście.
To kolejny wypadek na pasach na ulicy Koszalińskiej. W ciągu ostatnich lat, na obu przejściach, zginęły trzy osoby. W petycjach, mieszkańcy domagali się oznakowania przejść światłami lub wprowadzenia ograniczenia prędkości.
Jak dotychczas nie ma żadnej odpowiedzi...
Więcej w wydaniu papierowym 6 marca. Mieczysław Siwiec
Napisz komentarz
Komentarze