- Chcemy tylko pracować, zarabiać, sprzedawać i nakarmić nasze rodziny. Protestujemy, bo chcemy aby poważnie zainteresowano się sytuacją w polskim rolnictwie – mówi jeden z uczestników protestu.
Ponad dwa tygodnie temu, w ostatnim dniu listopada, Michał Kołodziejczak – lider organizacji AgroUnia przedstawił przedstawił pięć postulatów:
-
Polska żywność priorytetem w sklepach, czyli min. 70% żywności w sklepach powinna być polskiego pochodzenia;
-
Koniec dyskryminacji polskich rolników w Europie;
-
Zakaz likwidowania dochodowych gałęzi gospodarki;
-
Zdrowa konkurencja. Koniec przewagi rynkowej kilku firm;
-
Odpowiedzialność rządu za własne błędy.
Apelował także o zawieszenie spłaty wszystkich kredytów do czasu zniesienia obostrzeń spowodowanych pandemią koronawirusa.
Jak na razie żadnej odpowiedzi rządu nie ma.
- Są za to mandaty i wysokie grzywny nakładane na rolników biorących udział w protestach – twierdzą liderzy AgroUnii. (sim)
Napisz komentarz
Komentarze