- Jak samorząd województwa przygotował się na drugą falę pandemii? Czy było to możliwe, bo przecież każdego dnia dochodzą do nas coraz bardziej dramatyczne sygnał o kondycji systemu ochrony zdrowia, czy obostrzeniach dla gospodarki?
Olgierd Geblewicz: Od marca, od początku pandemii, właściwie cała nasza praca i energia jest nakierowana na walkę z koronawirusem. Gdyby nie elastyczne podejście Unii Europejskiej i możliwość skierowania europejskiego wsparcia na krytyczne obszary, to byli byśmy w dużo gorszej sytuacji. Marszałkowskie szpitale w Szczecinie i Koszalinie są na pierwszej linii walki z COVID-19 i wiem jaki trud wykonują każdego dnia. To dotyczy wszystkich lekarzy, pielęgniarek, ratowników, wolontariuszy. Jako Samorząd Województwa bardzo szybko uruchomiliśmy Zachodniopomorski Pakiet Antykryzysowy i dziesiątki milionów złotych właśnie dla szpitali, domów pomocy społecznej czy regionalnych przedsiębiorców. Tylko do rządowej tarczy przekazaliśmy 72 mln zł na utrzymanie miejsc pracy w regionie. Mieliśmy jednak świadomość, że część środków musimy uruchomić dopiero jesieni. Tak naprawdę nikt nie wiedział co nas będzie czekało po wakacjach, a prace nad Pakietem 2.0 rozpoczęliśmy jeszcze w czerwcu, po to by teraz sukcesywnie je uruchamiać.
- Co zakłada Zachodniopomorski Pakiet Antykryzysowy 2.0?
OG: Na chwilę obecną to łącznie 127 mln zł, które sukcesywnie udostępniamy dla szpitali, instytucji a także firm, a wszystko po to byśmy nie wpadli w zbyt duży dołek zastoju ekonomicznego.
- Co umożliwią te pieniądze?
OG: Uruchamiamy prawie 32 mln zł dla jednostek ochrony zdrowia i ratownictwa medycznego. Do aż 29 szpitali w regionie trafią aparaty RTG, kardiomonitory, respiratory, sprzęt diagnostyczny, a nawet łóżka i sprzęt ochrony osobistej. Pogotowie ratunkowe kupi 4 kompletnie wyposażone ambulanse, sprzęt diagnostyczny, środki ochrony osobistej. Od samego początku wybuchu pandemii widzimy, że mimo olbrzymiej mobilizacji brakuje rąk do pracy i będzie coraz większa konieczność wykorzystania wolontariuszy oraz społeczników. Zdecydowaliśmy przekazać 2 mln zł dla Ochotniczej Straży Pożarnej w regionie oraz 1,5 mln zł dla WOPR. To z pewnością pozwoli wzmocnić sztab, który walczy na pierwszej linii frontu. Ruszamy z programem testów, na które wydamy 15 mln zł. Będzie 10 punktów diagnostycznych w 5 szpitalach w Szczecinie, Koszalinie i Gryficach. Chcemy przebadać wyrywkowo społeczność pracującą w regionie, by wiedzieć, gdzie ten wirus się rozsiewa, w jakich zakładach pracy. Wiemy, że ratownicy medyczni mają problem z testowaniem.
- Jak widzimy potrzeby są ogromne. Wspominał Pan również o instytucjach i firmach, jakie wsparcie zaplanowaliście i dla kogo dokładnie?
OG: Chcemy wspierać szkoły, które są prowadzone przez samorządy gminne i powiatowe. Zabezpieczyliśmy na ten cel 25 mln zł. Nie możemy tego przeznaczać na sprzęt informatyczny, więc zgodziliśmy się na refakturowanie już poniesionych kosztów na płyny do dezynfekcji i środki ochrony indywidualnej. Dzięki temu gminy mogą dziś dodatkowe środki przeznaczyć na wzmocnienie systemów IT i dokupienie sprzętu. Te pieniądze podzieliliśmy w zależności od liczby uczniów i nauczycieli, a mamy ich blisko ćwierć miliona w całym regionie. To jest pomoc grantowa, w zasadzie całe środki są już rozdzielone i wierzę że w ciągu najbliższych tygodni trafią do systemu edukacji.
- Na co mogą liczyć zachodniopomorscy przedsiębiorcy, takie branże jak gastronomia, fitness, czy po prostu sektor usług, turystyka, są w bardzo trudnej sytuacji.
OG: Szukamy każdego sposobu, by regionalne firmy nie zaczęły bankrutować, a gospodarka nie wpadła w głęboko recesję. Jeszcze wiosną wraz ze wsparciem rządowej tarczy, o czym mówiłem, czy środkami na pożyczki płynnościowe uruchomiliśmy dla przedsiębiorców ponad 200 mln zł. Teraz chcemy dorzucić 50 mln zł, z czego 30 mln trafi do firm działających w obszarze inteligentnych specjalizacji lub w branżach bezpośrednio z nimi związanymi, a 20 mln zł do sektora turystyki. Wnioskowaliśmy również do rządu o wykorzystanie funduszy unijnych, które nie zostały spożytkowane centralnie w ramach tarczy. Te pieniądze można skierować do regionów. Ciągle czekamy na decyzję. Tak naprawdę środki regionalne są zbyt małe, by dać oddech zachodniopomorskim przedsiębiorcom.
- Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i proszę Czytelników o rozwagę, ostrożność, nie lekceważmy koronawirusa. Od naszej codziennej postawy w znacznym stopniu zależy jak długo potrwa pandemia. Dużo zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze