Malechowo Zdesperowani rybacy wyszli na drogi
Jeszcze kilkanaście minut potrwa blokada drogi nr 6 w Malechowie. Na taką formę protestu zdecydowali się zdesperowani rybacy, którym ograniczono możliwość połowów (poprzez zakaz połowu dorsza) a jednocześnie nie dostali oni żadnej realnej pomocy. Do Malechowa przyjechali z zachodniej części wybrzeża od Świnoujścia po Ustkę. Drugi taki protest prowadzą rybacy w Luzinie. Tam zjechali z części wschodniej wybrzeża Bałtyku.
- Sytuacja rybaków jest bardzo ciężka, nie mamy możliwości prowadzenia działalności, nie mamy z czego żyć. W krajach cywilizowanych, natychmiast po jakichkolwiek ograniczeniach, od razu uruchamiana jest pomoc. U nas tego nie ma. Co gorzej, władza nawet nie chce z nami rozmawiać. Inne kraje zazdroszczą nam, że mamy 500 km dostępu do morza, a urzędnicy departamentu rybołówstwa morskiego nam nie sprzyjają, co gorsza to co robią wskazuje na to, że chcą nas zlikwidować – mówił prowadzący protest Artur Jończyk z Darłowa.
13.01.2022 12:55
1
3