Tu już drugie takie zdarzenie, w ciągu kilkunastu dni, prawie w tym samym miejscu. Poprzednio karetka, rzekomo jadąca 30 km/h (tak się tłumaczył jej kierowca) uderzyła w samochód terenowy i mocno go uszkodziła. Siła uderzenia przerzuciła ją na drugą stronę jezdni – mniej więcej tam, gdzie w poniedziałek wylądowało BMW.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.
Napisz komentarz
Komentarze