- Nie da się ukryć, że należymy do grupy zawodów wymierających – mówi jedna z pań dekorujących.
Zakład wytwarza bombki, które są tam ręcznie malowane o różnej wielkości a także ozdoby o różnorodnych kształtach wg. potrzeb klienta.
Podczas wycieczki każdy mógł nie tylko zobaczyć, ale sam spróbować swoich sił przy ich dekorowaniu. Z pewnością te nowatorskie prace wkrótce będą zdobić warsztatową choinkę.
Miłym akcentem na zakończenie wycieczki było obdarowanie każdego jego własną imienną bombką.
- Bombka jest dla mnie symbolem świąt, bardzo się cieszę, że mam własną ze swoim imieniem – mówi Hubert Bogusz, uczestnik NWTZ.
- Wycieczka do fabryki była dla nas niespodzianką, która udała się w stu procentach. Nie zapomnę jej do końca życia – dodaje Damian Rojewski.
To chyba najlepsza recenzja i zaproszenie innych do tak wspaniałej przygody.
Napisz komentarz
Komentarze