Piłka Nożna. IV liga: pechowy początek wiosennej rundy

Darłovia Darłowo – Rasel Dygowo 0:2 (0:1)

Bardzo pechowe, dla Darłovii był pierwsze minuty meczu. Już w 2 minucie do bramki wpadł samobójczy gol po odbiciu piłki od Włodarczyka. Szansa na wyrównanie pojawiła się w 9 minucie, gdy na polu karnym sfaulowany został zawodnik z Darłowo. Rzut karny wykonywał, niezawodny dotąd, Wiktor Sawicki. Niestety trafił w słupek.

Równie pechowo rozpoczęła się 2 połowa. Już w 47 minucie do bramki Darłovii trafił Duwe. Ostatecznie Rasel Dygowo z dwoma bramkami dotrwał do 90 minuty.

GKS Leśnik Manowo – Wieża Postomino 3:1 (2:0)

Tu także już w 5 minucie Leśnik objął prowadzenie po strzale Marcina Dubielewicza. Mecz przebiegał w szybkim tempie. Było wiele akcji pod obiema bramkami. W 30 minucie na rajd prawą stroną boiska zdecydował się Chać. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów wbiegł w pole karne i precyzyjnym strzałem w długi róg podwyższył wynik. W 61 minucie w polu karnym faulowany był Dubielewicz i sędzia odgwizdał rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Myślinski. 3 minuty później chwilowe rozluźnienie w szeregach Leśnika wykorzystali goście, strzelając honorowe trafienie. Strzelcem okazał się Łaga.