Za kilkanaście dni miną 4 lata, gdy w Sławnie, fizycznie zlikwidowano tzw. Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, która wyzwoliła Sławno w 1945 r. Stał na skwerze pomiędzy Chełmońskiego i Koszalińską. Rada Miejska w Sławnie, uchwałę o zamiarze likwidacji tego pomnika podjęła już w 2009 r. Teraz zaskakująca informacja dotarła do nas z Moskwy. Wśród zmian w rosyjskim kodeksie kryminalnym, który jest właśnie rozpatrywany w rosyjskiej Dumie, znalazł się też projekt, który przysłał do parlamentu prezydent Putin. Dotyczy on karania za „niszczenia obiektów pamięci, które uwieczniają pamięć o obrońcach Ojczyzny, a także poświęconym dniom wojskowej chwały Rosji oraz przywódcom wojskowych”.
Projekt przewiduje, że takie przypadki będą ścigane przez rosyjskie prawo bez względu na to, czy obiekty te znajdują się na terytorium Rosji, czy nie? Proponowane przez Putina przepisy przewidują karę do 3 mln rubli grzywny (161 tys. zł) lub do 3 lat więzienia lub obozu pracy.
Oznacza to, że po wejściu przepisów w życie rosyjska prokuratura będzie mogła ścigać np. polskich urzędników i polskie instytucje państwowe i samorządowe, które podjęły decyzje o likwidacji np. pomników wdzięczności Armii Radzieckiej.
Eksperci uważają, że postawienie przed rosyjskim sądem polskich urzędników nie będzie miało praktycznych skutków, bowiem nie ma szans na wydanie ich Rosji przez własne kraje. Osoby poszukiwane za takie "przestępstwo" przez rosyjską prokuraturę będą musiały jednak omijać samą Rosję oraz kraje z nią zaprzyjaźnione, bo Rosja może za nimi wysyłać międzynarodowe listy gończe. (sim)
Więcej w wydaniu papierowym Obserwatora Lokalnego 25 kwietnia 2020 r.
Napisz komentarz
Komentarze