...tak uważa Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIiMS). W wydanym przez IBIiMS komunikacie czytamy:
„W przestrzeni polskiego internetu i mediów społecznościowych zidentyfikowano oficjalną działalność 3 grup roboczych komunikujących na rzecz Rosji”. Grupy te prowadzą dezinformację głównie na Facebooku i Twitterze. Rozpowszechniane przez nie fake newsy zostały wyświetlone dwa miliony razy! Komunikat IBIiMS dotyczy całej Polski.
W czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę, a niedługo później w polskich mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się pogłoski o zbliżających się wielkich podwyżkach cen i brakach paliw. Kierowcy natychmiast ruszyli, żeby uzupełnić baki, a obroty na stacjach wzrosły nawet o 400 proc. Przez wzmożony popyt ceny poszły w górę, w niektórych miejscach zabrakło paliwa. Jak się okazuje, za wywołanie tej paniki odpowiadają grupy zajmujące się szerzeniem prorosyjskiej propagandy.
Według informacji instytutu, grupy internetowych trolli udzielają się w wątkach dyskusyjnych dotyczących sytuacji na Ukrainie, ale także organizacji międzynarodowych (UE, NATO) i sytuacji gospodarczej Polski.
"Prowadzą one konta o jawnie prorosyjskiej orientacji i popierają rosyjską agresję na państwo ukraińskie. Ich przekazy dążą także do dyskredytacji władz Polski i ww. organizacji oraz poprawiania wizerunku Federacji Rosyjskiej" - czytamy w komunikacie IBIiMS. (sim)
Napisz komentarz
Komentarze