Z jednej strony Wójt Ryszard Stachowiak i jego urzędnicy mówili o zasadności wypowiedzenia umowy:
- Wynajmujący nie wywiązywał się z jej zapisów – dowodzili.
- Gmina nie poniosła żadnych strat z tytułu rozwiązania umowy. Jedynie nie mieliśmy w tym roku wpływów podatkowy z tytułu użyczenia. Nie powiem jaka to kwota, bo to tajemnica skarbowa – oznajmił Wójt.
Z drugiej strony, Zbigniew Zwoliński, przedstawiciel Optiwood twierdził, że od samego początku Gmina robiła mu „pod górkę”.
- Przez 7 lat ten człowiek utrudniał nam życie - jako głównego sprawcę problemów wskazywał wójta Stachowiaka. - Przykładem szlaban, który został postawiony, gdy zaczęliśmy działalność, a który zniknął, gdy tylko zdaliśmy obiekt – mówił Z. Zwoliński i zapowiedział skierowanie sprawy rozwiązania umowy do sądu.
- Mam wrażenie, że umowa została podpisana, aby podciąć żyły tej firmie – swoje zdanie wyraził radny Krzysztof Jędrzejczyk, a Jan Franas podsumował:
- Niech to rozstrzygnie sąd.
Trochę mniej burzliwa była dyskusja na temat wydzierżawienia i sprzedaży nieruchomości w Janiewicach. Chodzi o usunięcie niepełnosprawnej lokatorki z miejsca, w którym mieszkała ponad 50 lat, a następnie wynajęcie i sprzedanie posesji za bardzo niską cenę dawnemu kontrkandydatowi do fotela wójta (wycena blisko 120 tys. zł, sprzedaż – 28 tys. zł).
Początkowo wójt skoncentrował się na przeniesieniu lokatorki w inne miejsce:
- Nikt z rodziny nie interesował się ani Panią Gosią, ani jej ojcem – mówił podkreślając, że zachowanie rodziny uważa za haniebne, oraz że teraz kobieta ma opiekę i lepiej jej się żyje. Potem szeroko uzasadnił decyzję o sprzedaży domu i działki za 28 tys. zł oraz jakie korzyści z tego tytułu odniosła gmina Sławno.
- Moim zdaniem, na tej transakcji gmina straciła dwie nieruchomości – ripostował K. Jędrzejczyk, a radny Grzegorz Kozień stwierdził, że nie było żadnej informacji o wydzierżawieniu lub sprzedaży tej nieruchomości.
- Gdybym wiedział, sam bym kupił – oznajmił G. Kozień.
Radni opozycji dowodzili o nieprawidłowościach wynajęcia i sprzedaży oraz stratach poniesionych przez gminę z tego tytułu. Oczywiście Wójt i jego radca prawny byli przeciwnego zdania.
- Dziękuję Państwu. Wyczerpaliśmy temat, Komisja Rewizyjna podejmie decyzję - dalszą dyskusję dość nieoczekiwanie przerwał przewodniczący Więcek.
Już po posiedzeniu, na korytarzu, gdy radni rozeszli się, zapytałem przewodniczącego Więcka, co dalej?
- Teraz sporządzimy protokół – odpowiedział.
Bardziej rozmowny był Jan Franas:
- Wysłuchaliśmy argumentów, a teraz Wójt podejmie decyzję...
Mieczysław Siwiec
Napisz komentarz
Komentarze