Od kilku tygodni próbuję pozbierać informacje (i kwoty) pokazujące „nadprogamowe” koszty „rządów” Ryszarda Stachowiaka. Na razie bezskutecznie, bo według pracowników Urzędu Gminy Sławno istnieje szereg przeszkód w ujawnieniu tych danych (między innymi trudność w zebraniu danych, „bo ich nie mają w jednym miejscu, bo praca przy ich zebraniu zdezorganizuje pracę urzędników, bo RODO itd!”). Do tego dochodzą „trupy” wypadające z szafy, czyli sprawy, które ze wszystkimi konsekwencjami (także finansowymi), spadają nagle na nową władzę. Już wiadomo, że jest tego bardzo dużo! Mieczysław Siwiec
Więcej w wydaniu papierowym Obserwatora Lokalnego z 17 lipca 2024 r.
Gmina Sławno: Ile jeszcze trupów wypadnie z tej szafy? I ile kosztują?
Ponad 180 tys. zł dla przedsiębiorcy z Łętowa, niejeżdżąca śmieciarka za ponad 100 tys. zł, 420 tys. zł za kanalizację w Sławsku, 800 tys. za naprawę tynku na szkole w Żukowie, 90 tys. zł ulgi dla działacza PiS na dom, którego nigdy nie powinien dostać – to tylko niektóre kwoty, których gmina Sławno nie powinna nigdy stracić.
Poraża niegospodarność i niefrasobliwy stosunek do wspólnych, gminnych pieniędzy poprzednich władz Gminy Sławno.
Sławieński samorząd stracił tysiące złotych, bo styl sprawowania władzy był, delikatnie mówiąc, wyjątkowo specyficzny!
- 14.07.2024 16:04
Napisz komentarz
Komentarze