Policjanci zatrzymali 43-latka, który powoził bryczką mając we krwi ponad 2 promile alkoholu.
Był zdziwiony, czego policjanci chcą od niego? Przecież konie wiedzą, jak trafić do domu, a ponadto są trzeźwe – tłumaczył.
Zrozumienia u policjantów nie znalazł. Czy konie były trzeźwe? Podobno nikt ich alkomatem nie badał.
Pechowym woźnicą zajmie się sąd, a za powożenie bryczką w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych. (sim)
Napisz komentarz
Komentarze