Oszuści nie próżnują. Wciąż doskonalą metody i nie można im zarzucić braku kreatywności. Chociaż schemat się zmienia, cel jest ten sam – wyłudzić pieniądze, bądź zdobyć nasze dane. Również hasła do konta bankowego i do portali społecznościowych. Tym razem jest podobnie. Po oszustwach „na wnuczka” czy na „czternastą emeryturę”, przyszła kolej na oszustwo na „pracownika ZUS”.
Do jednej z placówek ZUS zaczęli zgłaszać się klienci, do których dzwoniła osoba udająca pracownika ZUS. Oszuści proszą o podanie danych identyfikacyjnych, które są niezbędne do wypłaty środków z subkonta. Prawdopodobnie chcą wyłudzić informacje, które mogą później posłużyć np. kradzieży lub do zaciągnięciu kredytu. Należy uważać także na maile, które przychodzą rzekomo z ZUS. Może być w nich informacja o błędnie naliczonych składkach i prośba o skorygowanie wpłaty. Takie wiadomości często zawierają wirusy, dlatego trzeba je niezwłocznie kasować, poinformować policję i pod żadnym pozorem nie wpłacać pieniędzy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że nie dzwoni do swoich klientów i nie wysyła do nich korespondencji mailowej. Kontakt elektroniczny możliwy jest jedynie, gdy klient ma profil na PUE ZUS i wyraził na niego zgodę. Ostrzegamy, aby nie podawać danych przez telefon i nie odpowiadać na podejrzane maile, które rzekomo pochodzą z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jeśli rozmówca lub adresat maila wzbudza nasze wątpliwości, można skontaktować się z najbliższą placówką ZUS lub zadzwonić do Centrum Obsługi Telefonicznej pod numerem: 22 560 16 00.
Napisz komentarz
Komentarze