Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wraz z żoną, bratem i szwagierką przebywał na wakacjach w okolicy Darłowa.
W sobotę rano cała czwórka wracała do domu. Przy kanale elektrowni mężczyzna oświadczył, że źle się czuje. Poszedł nad brzeg kanału. Dopiero po dłuższej chwili rodzina zorientowała się, że zniknął im z oczu. Gdy dobiegli, nie mogli mu już pomóc.
Wszystko wskazuje na to, że śmierć ta, to tragiczny wypadek. Prawdopodobnie mężczyzna pośliznął się na mokrym betonie i z dużej wysokości „zjechał” do wody. Zachłysnął się i utopił. Miał wyjątkowego pecha. Od kilkunastu dni trwa remont w elektrowni wodnej w Żydowie. Z tego względu mocno obniżone jest lustro wody w kanale zasilającym ją. Odległość od brzegu kanału do wody to około 10 m.
Mężczyznę z wody wyciągnęli strażacy z OSP Żydowo. Był nieprzytomny i nie dawał oznak życia. Przeprowadzono długą akcję reanimacyjną. Niestety – bezskuteczną.
W akcji ratunkowej brały udział 2 jednostki OSP Żydowo, 2 – OSP Polanów (wraz z łodzią), Policja, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz lekarz z ZOZ Polanów. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. (sim)
Napisz komentarz
Komentarze