19 czerwca do koszalińskiego szpitala, z ciężkimi obrażeniami trafiła 2 - miesięczna Jagoda z Darłowa. Przedwczoraj zmarła.
W czerwcu, wstępnie ustalono, że została skatowana przez ojca - Artura K. Miało do tego dojść podczas alkoholowej libacji, gdy matka wyszła do sklepu, a Jagoda została z ojcem i jego znajomymi. Ojciec nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że gdy tylko zauważył, że dziewczynka nagle przestała oddychać - natychmiast skontaktował się z matka dziecka i wspólnie wezwali pogotowie ratunkowe.
Artur K. usłyszał prokuratorskie zarzuty spowodowania bardzo ciężkich i zagrażających życiu dziecka obrażeń ciała i od tamtego czasu przebywa w areszcie.
Także matka dziecka - Daria B. usłyszała zarzut narażenia osoby pozostającej pod jej bezpośrednią opieką na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Czy zarzut pobicia zostanie zmieniony na zabójstwo - zadecyduje prokurator po analizie wyników sekcji małej Jagody. Ojcu może grozić nawet dożywocie, matce od 3 do 5 lat więzienia. (sim)
Darłowo: nie żyje mała Jagódka
- 10.08.2019 06:38 (aktualizacja 22.08.2023 08:18)
Napisz komentarz
Komentarze