„Koniec. Nie ma mnie. Emigracja wewnętrzna. Tylko łóżko i Ptasie Mleczko.”- oto jeden z wielu pocisków w arsenale współczesnej Kobiety Pierwotnej.
W niedzielę, 10 marca Sławieński Dom Kultury miał zaszczyt gościć jedną z największych i najjaśniej świecących gwiazd polskiej sceny teatralnej i srebrnego ekranu- Hannę Śleszyńską. Aktorka zaczarowała sławieńską publiczność. Swobodą sceniczną, niezwykłym ruchem i przede wszystkim niesłabnącym kontaktem z widzami przedstawiła problemy współczesnych kobiet. Oczywiście, problemy dotyczyły płci przeciwnej. „Mężczyzna musi być jak francuska bagietka: sprężysty, ale niezbyt twardy”. Okazuje się, że o taki ideał nie jest wcale łatwo, ale jego poszukiwanie ma niezwykle zabawne efekty.
Warto dodać, że finałowy aplauz, jaki publiczność wzniosła w podzięce za występ, z pewnością przekroczył wszelkie dopuszczalne normy hałasu. (pk)
Napisz komentarz
Komentarze