Artykuły

Pecha miał kierowca Toyoty wjeżdżający w czwartek rano do Sławna od strony Darłowa. Na ulicy Morskiej stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez chodnik, skosił słup oświetleniowy, dachował i zatrzymał się daleko w polu. Miał dużo szczęścia, bo nic mu się nie stało, chociaż samochód został bardzo mocno „pokiereszowany”.

O pomoc do naszej Redakcji zwrócił się Łukasz Wach – radny gminy Sławno. Sprawa jest bardzo bulwersująca. Poniżej zamieszczamy apel radnego:

Nie wiadomo, jak doszło do tej tragedii? Wiadomo jedynie, że około godziny 16. na prywatnej posesji, młoda, 25 letnia kobieta oczyszczała teren z gałęzi. Wrzucała je do rozdrabniacza. W pewnym momencie maszyna wciągnęła jej rękę i zaczęła mielić. Zanim wyłączono urządzenie spora jej część została poharatana. Ciężko ranną kobietę odwieziono na SOR w Słupsku. (sim)